piątek, 28 lutego 2020

Cyrograf

Podobno w Rzymie napadało gradu aż po kolana
W Japonii wiśnie zakwitły o dwie pory roku wcześniej
A ja tęsknię
A ja ciągle tęsknię
_______________________________________________________________________________

Myślałam, że świat zmienia się, ale te zmiany mnie nie dotyczą. Żyłam, patrząc, ale nie widząc. Dopóki Cię nie poznałam. Nic już nie jest takie samo. 

Kolejny raz przemierzam ulice Londynu, obiecując sobie, że to ostatni raz. Męskie twarze przypominają mi Ciebie, choć żaden z nich nie może się z Tobą równać. Widzę kolor ich oczu, włosów, rysy twarzy, usta, wszystko to jednak niknie, gdy porównuje to z Twoimi szarymi oczami, platynowymi włosami, zarysowaną linią szczęki i ustami, które zwykłam całować bez ograniczeń.

Patrzę na knajpę, w której zamawialiśmy niegdyś jedzenie na wynos. Później odwiedzam lodziarnię na rogu i kupuję Twoje ulubione lody bakaliowe. Siadam na naszej ławce i staram się nie płakać. Powinnam opuścić to przeklęte miasto, bo odebrało mi Ciebie. 

Pytam się więc, dlaczego muszę zakochiwać się bez pamięci? Dlaczego za każdym razem oddaję drugiej osobie duszę? I dlaczego ponownie rozerwano ją na strzępy? 

Wiem, że teraz jesteś szczęśliwy. Czuję to. Tę radość związaną z planowaniem ślubu, wspólne zdjęcia i uśmiech na Twojej twarzy, kiedy ona trzyma na rękach Twoje dziecko. Jestem na tyle głupia, że nie czuję złości. Jestem głupia i obojętna.

Bakaliowy lód roztapia się stopniowo, kiedy wstaję z sytuowanej w cieniu ławki. Podnoszę głowę, chcąc po raz ostatni spojrzeć na lodziarnię. I zauważam twarz inną od wszystkich, inną od Twojej. 

Mężczyzna patrzy na mnie - na moje krótkie spodenki, koszulkę z napisem "Jestem wiedźmą", związane włosy i beznadziejny wyraz twarzy. Błyska uśmiechem, jego ciemnozielone oczy skrzą się w słońcu, a koszula napina się na ramionach. 

Zaczyna iść w moją stronę. Przez tą chwilę podziwiam go, a moje myśli krążą wokół cyrografu, który niebawem podpiszę. Historia zatacza koło.
________________________________________________________________________________
Pozdrawiam, 
Luthien ;*