niedziela, 15 czerwca 2014

Miniatura XII: "Mały pokaz" (18+)

OSOBY NIEPEŁNOLETNIE PROSZONE SĄ O POMINIĘCIE CAŁEGO TEKSTU! :) 

Because you're young, you're wild, you're free
You're dancing circles around me
You're fucking crazy
You're crazy for me

_________________________________________________________________


Kolejne spojrzenie rzucone w Jego stronę. Takie szybkie, przelotne, byleby tylko rozbudziło to, co trzeba. Delikatny uśmiech czai się w kącikach ust i nie znika, gdyż myśli są dalekie od tych właściwych. Ona wie, że On już nie przetrzyma tej godziny spokojnie… ani żadnej następnej.

Tym razem to On wchodzi za nią do windy. Delikatnie przeciska się obok, ale przy tym specjalnie, niby niechcący, dotyka dołu Jej pleców swoim ramieniem. Wie, o co toczy się gra. Jego wzrok utkwiony jest w czubku jej głowy, a Ona delikatnie odrzuca swe długie włosy do tyłu. Zapach róży roznosi się po windzie. On wciąga głęboko powietrze, niezdolny do jakiegokolwiek ruchu.

Winda pustoszeje. I wreszcie, zostają sami. Ale Ona nie odwraca się do Niego. Kobieta wie, że tego nigdy nie można robić.

On natomiast podnosi swoje męskie dłonie i kładzie na Jej karku, masując go powoli. Schodzi coraz niżej, pozostawiając na Jej skórze dreszcze, które przechodzą przez ciało falami.

- Róże? – pyta mężczyzna, kiedy Jego ręce zatrzymują się na biodrach, pieszcząc je.

- Specjalnie dla Pana. – Jej słodki głos kładzie nacisk na ostatnie słowo.

Drzwi odsuwają się, a kobieta wychodząc, odwraca się, zmysłowym spojrzeniem kusząc mężczyznę. Tym razem jednak On nie ulega. Poczeka.

* * *

Biuro jest przestronne, eleganckie i w pełni własne. Mężczyzna kładzie swoją teczkę na biurku. Siada w fotelu i z westchnieniem patrzy przez okno z widokiem na cały Londyn.

Praca mija mu szybko i nim się spostrzega, jest już południe. Jego sekretarka właśnie wyszła na lunch. Pozostał sam. Zmęczony, bierze łyk czarnej kawy.

Myśli o Niej. Jest piękna, zmysłowa. Potrafi rozpalić Go jak nikt inny. Tylko Ona.

Właśnie wchodzi do jego biura. Ignoruje Jego zdziwione spojrzenie, włącza przyciemniane szyby, dając im poczucie pełnej prywatności. Odwraca się i patrzy Mu w oczy. Jej własne dosłownie płoną.

Zaczyna delikatnie rozpinać swoją białą, koszulę. Perłowe guziki odkrywają jej ciało, jeden po drugim, ukazują coraz więcej. On luzuje swój krawat. Nagle w gabinecie zrobiło się gorąco. Kiedy już koszula upada na podłogę, Jej dłonie zabierają się za ołówkową, przylegającą spódnicę. Ją też ściąga wprawnym ruchem.

Staje przed Nim w samej białej, koronkowej bieliźnie i czarnych pończochach. Na stopach ma szpilki, które dodają pikanterii Jej wyglądowi.

Podchodzi do Niego zmysłowym, powolnym krokiem. Okręca jego fotel i siada mu na kolanach z szeroko rozstawionymi nogami. Zaczyna Go całować, smakuje Jego usta. Jej dłonie błądzą po Jego umięśnionym ciele, aż docierają do krawatu, zdejmując go szybko. Później zajmuje się Jego szarą koszulą, która również ląduje gdzieś za fotelem.

On nie wie, co powiedzieć, a jedynie poddaje się temu, co Ona robi. Jest mile, ale to bardo mile zaskoczony. Czeka.

Pocałunki kobiety schodzą na Jego szyję, gdy on uwalnia Jej piersi ze stanika. On bierze je w swoje dłonie i zaczyna pieścić, delikatnie szczypiąc i masując. Z ich gardeł wydobywają się pierwsze jęki.

Dłonie kobiety zatrzymują się na rozporku spodni, próbując jak najszybciej je rozpiąć. I udało się. Przez materiał zaczyna głaskać już Jego twardą męskość.

Niedługo potem oboje są nadzy i spragnieni swych ciał. On sadza Ją na biurku, patrząc jak perwersyjnie wygląda w tej właśnie pozycji, w tym miejscu. Ale Ona nie chce czekać. Przyciąga Go do siebie, mocno całując Jego spragnione usta.

Mężczyzna mocnym pchnięciem wchodzi w Nią. Ona jęczy z widoczniej rozkoszy. Zaczynają swój erotyczny taniec języków i ciał. Smakują się wzajemnie. On mocno porusza się wewnątrz Niej, a Ona błaga Go o więcej.

Wybuch nadchodzi niespodziewanie. Ona zaciska się wokół niego, a On wlewa siebie w Nią . Orgazm jest zawsze tak samo intensywny. Krzyczą w ekstazie, zatracają się w sobie nawzajem, czują to, co ich łączy.

Później ubierają się, ale nie mówią nic. Tak jest wspaniale. Jedynie uśmiechy pokazują ich zadowolenie. On odsłania szyby w oknach, wpuszczając słońce do gabinetu. Ona poprawia jeszcze swoje długie włosy.

- Piękne przedstawienie, Pani Malfoy. – Mówi Draco z lekką chrypą.

- Dziękuję, Panie Malfoy. – Hermiona zapina ostatni guzik koszuli i wychodzi.
_____________________________________________________________
Witam :) 
Ale Was zaskoczyłam pewnie ? :) 
Sevmione w trakcie pisania...Lúthien taka zdziwiona sobą xD

ANKIETA w lewym górnym rogu! GŁOSUJEMY :) KOMENTUJEMY mój psychiczny wysiłek napisania takiej miniaturki ;D

Pozdrawiam, całuję, 
Lúthien ;* 

42 komentarze:

  1. Za ostatnie dwa zdania po prostu Cię uwielbiam :D, nie tego się spodziewałam.
    Genialne :) jak widać małżeństwo nie równa się nudzie :)
    Boska ta miniaturka :D
    Pozdrawiam i weny życzę :)
    PS. Zapraszam do mnie na nową miniaturkę i do głosowania w ankiecie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja pierdziele...Szczęka dopiero nie dawno podniosła mi się z podłogi. Jestem mile zaskoczona;*
    Pozdrawiam i życzę DUŻO weny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna miniatura :)
    Seksowna, subtelna i zaskakująca :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sexy miniaturka, lubię takich, podoba mi się. :D Życzę weny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miniaturka świetna ;)
    A dwa ostatnie zdania wypowiedziane przez bohaterów okazały się mega szokiem i niespodzianką ;)
    Czego to Draco i Mionka nie wymyślą...

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. To moja ulubiona miniaturka z tych opublikowanych.
    Po prostu meeega :3
    Pozdrawiam
    Majka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnie linijki i szok!
    Genialna miniaturka :D
    Weny.
    Pozdrawiam,Lili.

    OdpowiedzUsuń
  8. Grunt, żeby w małżeństwie nie było nudno ! :D
    Uwielbiam tą miniaturkę.:)
    Spisałaś się.:)
    Pozdrawiam,
    la_tua_cantante_

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow niedawno trafiłam na ten blog a tu już takie pozytywne zaskoczenie .. no, no , no masz talent i dobrze go wykorzystuj .. pozdrawiam :*

    Nina

    OdpowiedzUsuń
  10. Brak słów. Świetnie opisana scena *.*

    Pozdrawiam CAROLINE.

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudo *-*
    Dramione True Love <3

    OdpowiedzUsuń
  12. No i to lubie;)Mam nadzieje że sevmione będzie jeszcze gorętsze;p
    Czekam cierpliwie;*

    OdpowiedzUsuń
  13. zajebiście opisana scena z życia małżeństwa pracującego razem. pokazałaś prawdziwą miłość i namiętność. a na końcu szok po wszystkim Hermiona wychodzi jak gdyby nigdy nic się nie stało :D i wraca do pracy.
    pozdro i życzę weny bo z niecierpliwością czekam na następną miniaturkę :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Boskie!
    Pozdrawiam
    Z.

    OdpowiedzUsuń
  15. końcówka mnie rozbroiła ! :)) Świetnie !! :))

    Pozdrawiam
    Nikola:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Oooo cudowne. Ostatnie zdania, zaskoczyły mnie najbardziej pozytywnie! Cudowna miniaturka :D

    OdpowiedzUsuń
  17. No małżenska rutyna na pewno ich nie dopadła !

    OdpowiedzUsuń
  18. miniaturka po prostu boska:) zresztą jak każda, która wyszła spod twojej ręki.
    pozdrawiam Paula M

    OdpowiedzUsuń
  19. Naprawdę świetnie napisane i opisy są genialne.Ostatnie słowa są cudnym dopełnieniem całości. Dużo weny by powstało więcej takich cudeniek:) nikaa

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudo, cudo, cudo! Omg! Śliczne opisy, i ostatnie kilka zdań... świetne! Kocham tą miniaturkę!
    Zapraszam do siebie i zachęcam do ocenienia moich wypocin :)
    Pozdrawiam i życzę weny! Dem:*

    OdpowiedzUsuń
  21. Także ten.. Bardzo udana miniaturka.. :)
    Cornelia..

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie spodziewałam się takiego zakończenia i ze zdecydowaniem mogę powiedzieć, iż jest to moja ulubiona miniaturka! Wprost cudowna!
    Buziaki! :*

    Promise

    OdpowiedzUsuń
  23. I jak zawsze opowiadanie genialne, każde jest inne, nie wiem jak ty to robisz?! Opisy cudowne, pomysły niezastąpione i zakończenie najlepsze ze wszystkiego, dla tych dwóch zdań warto czytać twoje dzieła <3
    Vanillia :*

    OdpowiedzUsuń
  24. Najlepsze miniaturki to te z nutka erotyzmu..
    Jestem pelna podziwu :)
    K

    OdpowiedzUsuń
  25. Yeeey.... ten rozdizał jest niby zwykły... można pomyśleć, ze wręcz banalny pomysł, ale uchwycony jest wspaniale jego nastrój i całość podgrzewa ta "nutka erotyzmu".
    Pozdrawiam
    M. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Wspaniała!! Ten lekki smaczek erotyzmu bardzo tu pasował! :D Choc i tak najjlepsze był zakończenie! :D Całkowicie zaskakujące :D
    Pozdrawiam
    Czarna

    OdpowiedzUsuń
  27. coś cudnego *,* ostatnia wymiana zdań wygrała wszystko :D

    babsiiee ❤

    OdpowiedzUsuń
  28. Fajna, ale nie w moim stylu.

    sylwia20005

    OdpowiedzUsuń
  29. Fajna :D serio podobała mi się ;)

    Olix

    OdpowiedzUsuń
  30. Łoł to było coś :) bardzo fajne.

    OdpowiedzUsuń
  31. fantastyczna miniaturka, po prostu brak mi słów,

    OdpowiedzUsuń
  32. Haha, ostatnie dwa zdania mnie rozwaliły. Myślałam, że nie są małżeństwem, że nawet nie są razem, a tu taka niespodzianka. :D
    -Vera

    OdpowiedzUsuń
  33. Genialna miniaturka i wykonanie. Jeszcze moja ulubiona parka i ciekawy pomysl. Gratulacje alex1990:-)

    OdpowiedzUsuń
  34. Wspaniale to zakończyłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Brak mi słów....
    Kocham!
    SectumSempra

    OdpowiedzUsuń
  36. Brak mi słów....
    Kocham!
    SectumSempra

    OdpowiedzUsuń
  37. Wow! Nie wiem co jeszcze napisać!Odebrało mi mowe!

    OdpowiedzUsuń
  38. Wow! Nie wiem co jeszcze napisać!Odebrało mi mowe!

    OdpowiedzUsuń
  39. Kocham Cię ;33
    (Znaczy twoją twórczość ^^)
    To jest.. Brakuje mi słów, ale w pozytywnym znaczeniu ;)
    ~Sanae

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli już tu jesteście, pozostawcie po sobie jakikolwiek ślad ;)